piątek, 21 maja 2010

Czasem słońce, czasem deszcz.

Dzisiaj pogoda pokazała, że jest naprawdę kapryśna.
Pół dnia świeciło u mnie piękne słońce, aż nie mogłam się oprzeć aby nie pójść na spacer nad jezioro. Niestety nie miałam ze sobą aparatu i nie podzielę się z wami zdjęciami. Udało mi się za to udokumentować drugą część dnia, tę deszczowo-burzową. Wyobraźcie sobie, że przez moment padał nawet grad!


Na całe szczęście szybko się rozpogodziło :)












A na koniec będzie jeszcze kulinarnie.
Pochwalę się trochę moimi ulubionymi bułeczkami drożdżowymi, piekłam je niedawno. Wykorzystałam do nich resztę jagód z zeszłego roku. Pychota!!!
Przepis zdobyłam z bloga Moje Wypieki.










poniedziałek, 17 maja 2010

Owieczka i morskie klimaty.

Wracam po tradycyjnej już długiej przerwie w blogowaniu.
Ostatnie tygodnie były dla mnie pełne wrażeń i podróży.

W między czasie udało mi się stworzyć kilka nowych rzeczy.
Pierwsza to owieczka, którą dostała moja siostrzenica. Tak już jakoś się utarło, że wszystkie moje "prototypy" trafiają do niej na testy wytrzymałości. Maja - bo tak ma na imię - testuje je z ogromnym zapałem, jak przystało na prawie 2 letniego dzieciaka :)
Tak więc owieczka jest już po przejściach. Zdążyła zaliczyć próbę oderwania kokardki, kąpiel w kałuży błota a potem kąpiel w misce. Jak widzicie ma się dobrze :)





Oprócz owieczki powstały też dwie rozgwiazdy i dwa koniki morskie - też przeszły testy :)
Ciągle zastanawiam się jak je wykończyć, bo wydają mi się zbyt skromne...







A tak na koniec podzielę się z wami kwiatowymi wspomnieniami z jednej z moich podróży.






















Jak myślicie gdzie byłam...?
... tak, to Ogród Botaniczny we Wrocławiu. 

Pozdrawiam serdecznie :)