wtorek, 31 stycznia 2012

Poduchy...

powstały u mnie niedawno. Tkaniny zostały upolowane w lumpeksie, myślę że jeszcze wiele projektów z nich powstanie. Mam nadzieję, że się wam podobają.




W końcu udało mi się znaleźć odrobinę czasu na wykonanie mojego pierwszego haftu matematycznego.


Dwa dni temu skleciłam też serduszko z druta, potem owinęłam je sznurkiem, zdjęcie niestety jest trochę nie ostre.


Pozdrawiam serdecznie!!!

wtorek, 24 stycznia 2012

...

Aż mi wstyd, że tak długo nic nie napisałam, ale po prostu nie miałam jak. Nadal nie lubimy się z aparatami i zrobienie dobrego zdjęcia ostatnio graniczy z cudem.
Młody zaczął chodzić, więc całe dni spędzam teraz na pilnowaniu aby nie rozwalił sobie głowy. Oczywiście bez kilku siniaków się nie obyło, ale to normalka w tym okresie. Tak więc gdy przychodzi wieczór to mam do wyboru kilka opcji, mysie garów i doprowadzenie mieszkania do stanu używalności, albo zabrać się za jakieś moje robótki. Jednak wtedy mam dylemat, za którą? Usiąść do maszyny, a może zrobić coś na szydełku, no i nie dokończyłam haftu krzyżykowego dla mojej mamy. W głowie mam tyle pomysłów na nowe rzeczy, a czasu tak mało!!!!!
Pokarzę wam stare rzeczy, bo nowe dopiero powstają.
Te listki wisiały u nas przez miesiąc, póki nie wpadły w rączki Młodego :)




Takie serducho powstało jako prezent na pierwszą rocznicę ślubu naszych przyjaciół.


Pozdrawiam serdecznie!