Ostatnie dwa dni były piękne i słoneczne, niestety nie mogliśmy z nich w pełni skorzystać ponieważ mały się rozchorował i mamy przymusową posiadówkę w domu.
Udało mi się uszyć kilka rzeczy, choć jak zwykle nie tyle ile bym chciała. Skończyłam takie Tildowe gąski.
Zaczęłam szyć kapcie na wyzwanie marcowe w Projekcie 12/12. Jeszcze nie są skończone, ale niedługo wam je pokarzę. Z resztek materiałów, które użyłam przy kapciach uszyłam taki domek zawieszkę.
Na dachu przysiadł ptaszek.
Przed drzwiami rosną pomarańczowe kwiatki...
...a z tyłu rośnie wielki kwitnący krzak.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz