środa, 24 marca 2010

Słoneczny dzień...

Dziś pięknie świeci słońce, cieszy mnie to bardzo :)
Słoneczko dodało mi nowych sił i udało mi się wykończyć matrioszkę :)
 Oto efekt końcowy. 
Jeśli spodobała się wam i ktoś miałby ochotę ją przygarnąć to zapraszam tu

A pamiętacie truskawki? 
Jeśli i one przypadły wam do gustu to również można się nimi zaopiekować, o tu.
Może jeszcze coś uda mi się dziś wykończyć, więc pędzę do moich robótek :)
Mocno i gorąco wszystkich pozdrawiam!!! 

1 komentarz:

  1. Matrioszka bardzo sympatyczna. Sympatia do babuszek chyba nigdy nie minie :-) A truskawki to przedsmak lata :-) Już się nie mogę doczekać :-)

    OdpowiedzUsuń