poniedziałek, 12 maja 2014

:)

Wybaczcie moje krótkie zniknięcie.
Ruszyłyśmy ostro z pracami na działce, pomagam mojej mamie ogarnąć całkiem spory kawałek ziemi.
Jak przestanie padać będziemy sadziły pomidory i ogórki, ja sobie zażyczyłam fasolkę :)
A dzisiaj deszczowe popołudnie w końcu zagoniło mnie do maszyny.
Jak jutro też popada to skończę narzutę dla Miśka.
Choć ten projekt tak bardzo mi się podoba, 
że może wyjdzie z tego spory pled.





Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz